Dramatyczny koniec sezonu…. czyli Enduro Kalisz Pomorski.

2017 10 08

Takich zawodów Enduro już dawno nie było, walka o punkty do samego końca, wściekle trudna trasa oraz dramaturgia, jakiej nie powstydziłby się najlepszy horror, tak zapamiętamy tegoroczną rundę Pucharu Polski Enduro w Kaliszu Pomorskim.
Zaczynając jednak od początku…. przed zawodami w Kaliszu Pomorskim wiadome było jedno… że walka będzie toczyć się na śmierć i życie. Wszystko to za sprawą punktacji, która dawała szanse na zwycięstwo zawodnikom będącym w pierwszej trójce Pucharu Polski, prowadzącemu Adrianowi Wojtasikowi, wspieranemu przez nas Dawidowi Kawikowi oraz Michałowi Gawronkowi.

Nie było wiec rady i na jedną z najdalszych rund Pucharu Polski w Kaliszu Pomorskim cała czołówka pojawiła się bez wyjątków.
Wśród nich oczywiście Dawid Kawik, który, choć miał realną szansę zdobyć tytuł, jechał do Kalisza z planem stabilnej, pewnej jazdy bez brawury za to pilnując wyniku. Rybnicki zawodnik znał tor z poprzedniej eliminacji i wiedział jakie niespodzianki przyszykowali dla zawodników organizatorzy przed rokiem. Niestety ci nie zawiedli i tym razem i całą stawkę motocykli oraz quadów czekała nie lada przeprawa. Niezwykle strome i śliskie podjazdy i zjazdy w wąskim lesie, duże skoki na technicznej trasie i trawersy położone nad sporymi przepaściami miały dać zawodnikom spory wycisk. Startujący w cyklu Enduro to jednak twardzi ludzie i choć łatwo nie było, wszyscy ruszyli do walki.

Pierwszy dzień zaczął się bardzo spokojnie i czołówka zawodów szybko się wyklarowała. Pierwsze miejsce należało do świetnie jadącego Adriana Wojtasika, zawodnik ten narzucił niezwykle mocne tempo i bezpiecznie realizował plan wiodący go do tytułu.|
Tylko trochę słabiej szło Dawidowi Kawikowi, który słabszą maszyną nie ustępował pola prowadzącemu, odpierając za to ataki lokalnego zawodnika Przemysława Jeża. I gdy wszystko wyglądało na to, że pierwszy dzień zakończy się bez niespodzianek, na przedostatnim kółku dochodzi do awarii. W Yamasze Dawida pęka jedna z rur trzymająca podłogę, na której stoi zawodnik i bez której praktycznie nie da się balansować ciałem, co wykluczałoby z walki zawodnika SNS Racing. Na dojazdówce Dawid łata uszkodzoną podłogę grubymi trytytkami, mając nadzieję, że te wytrzymają dojazd do depo.
Na szczęście wszystko się udaje i Rybniczanin zdobywa punkty za drugie miejsce w klasie, co praktycznie daje mu to samo miejsce w całym cyklu Enduro.

Jednak sporty motorowe nie są przewidywalne i dopóki nie jest się na mecie zdarzyć może się wszystko, co uwodnił ostatni dzień zmagań.
Już po pierwszej pętli okazało się, że w maszynie Adriana Wojtasika zaczyna przeciekać pompa wody, wyciek, choć nie duży w każdej chwili mógł się powiększyć, co eliminowałoby tego sympatycznego zawodnika z walki, otwierając szansę najwyższe miejsce Dawidowi Kawikowi.
Niestety i naszemu zawodnikowi szczęście nie sprzyjało i choć podłoga trzymająca się na plastikowych opaskach jakoś wytrzymywała trudy zawodów, to problem pojawił się w zupełnie innym miejscu. Podczas jednego ze skoków pęka rama Yamahy Raptor, jaką podróżuje zawodnik SNS Racinng. Usterka jest niezwykle poważna, gdyż w końcu to rama trzyma ze sobą silnik i zawieszenie a ewentualne dalsze pęknięcie, mogło spowodować poważny wypadek. Dawid Dociera cało do serwisu, jednak do przejechania zostaje jeszcze jedna pętla, a jedynie ukończenie zawodów daje Dawidowi upragniony tytuł. Niema więc rady zawodnik SNS Racing rezygnując ze świetnego miejsca w zawodach, rusza na trasę jadąc bardzo wolno i oszczędzając maszynę. Ciężko patrzyło się na czerwonego quada, który zazwyczaj ostro mknął przez każdy zakręt a teraz, poruszał się w ślimaczym tempie. Taka jazda to prawdziwa mordęga dla zawodnika, ale Dawid ostrożnie porusza się dalej i choć spada w klasyfikacji zawodów poza podium, to zdobywa to, co najważniejsze w całym roku!!!
Drugie miejsce w Pucharze Polski w roku 2017!!!

I choć mały niedosyt pozostał, bo w końcu świetne miejsce w Kaliszu Pomorskim przeszło koło nosa to jednak sukces po całym trudnym sezonie smakuje wyjątkowo, a my gratulujemy Dawidowi wspaniałej walki!!!
Adrian Wojtasik również kończył zawody bez awarii dowożąc bez problemu miejsce pierwsze jak w Kaliszu tak w całym cyklu
Na trzecim miejscu sezon ukończył Michał Gawronek.
Serdecznie gratulujemy wszystkim zawodnikom ukończenia tego trudnego cyklu co wymagało nie tylko siły, odwagi i pieniędzy, ale wiele miłości do tego sportu i samozaparcia w treningach i startach.
Przejdźmy jednak do wyników.

Mistrzostwa Polski Quad Open:
1. Marcin Nawrot – ATV Racing Team Kielce
2. Damian Bień – Grupa 4×4
3. Paweł Nowotyński – Grupa 4×4

Puchar Polski Quad Open:
1. Adrian Wojtasik – Grupa 4×4
2. Michał Gawronek – Grupa 4×4
3. Przemysław Jerz -Motorsport Kalisz Pomorski

Klasyfikacja Sezonu Mistrzostw Polski Quad Open.
1. Marcin Nawrot – ATV Racing Team Kielce
2.Damian Bień – Grupa 4×4
3. Paweł Nowotyński – Grupa 4×4

Klasyfikacja sezonu Pucharu Polski Quad Open.
1. Adrian Wojtasik – Grupa 4×4
2. Dawid Kawik – Stowarzyszenie „Nasza Szkoła”
3. Michał Gawronek – Grupa 4×4

A teraz zapraszamy na galerię Rolanda Hanke, w którego imieniu serdecznie gratulujemy wszystkim zawodnikom ATV za pomyslne ukończenie sezonu.