65 Rajd Wisły…. zapowiedź relacji.

2019 09 29

Jaki jest koń, każdy widzi, mówi stare porzekadło, dokładnie tak też jest z Rajdem Wisły.
Choć czasy, gdy w Rajdzie Wisły walczyła czołówka mistrzostw polski, są już za nami to rajd ten stanowi stały i mocny punkt drugiej ligi.
Sam rajd nie wyglądał niestety specjalnie, w tym roku do Wisły nie zjechały wspaniałe historyki, pozbawiając go wspaniałego kolorytu, jaki stanowiły w zeszłym roku.
Odcinki też nie wyglądały różowo, gdyż, były one praktycznie identyczne jak w poprzednich latach, na dodatek w wyniku nie do końca sprzyjającej zawodom lokalnej ludności, jeden z OS-ów został skrócony.
Cóż wielka szkoda, jednak rozumiemy, że naszą pasję (nas, organizatorów, kibiców) nie każdy podziela, a my mamy nadzieję, że w przyszłym roku problemów już nie będzie.

Szybko okazało się jednak, że sam rajd był bardzo miłym zaskoczeniem, już na początek zaskoczyła lista startowa.
I tu jakby los chciał nam wynagrodzić brak na Wiślańskich trasach wspomniane wcześniej auta mistrzostw polski i wspaniałe historyki. To za sprawą gości, a wśród nich dwa auta klasy R5 a w nich Maciej Lubiak i Marcin Babraj, a na koniec prawdziwa petarda, jaką było Audi Quattro S1, zaprezentowane na Rajdzie przez Grzegorza Olchawskiego.
Auto jeszcze pachnące nowością i dopieszczone do granic możliwości miało przejechać pierwsze kilometry właśnie na wiślańskim klasyku.
Kolejnym bardzo przyjemnym zaskoczeniem, był piątkowy prolog jadący praktycznie w centrum, wśród licznych ośrodków wczasowych. Aż troszku przecieraliśmy oczy, gdy na tarasach i balkonach pojawiło się sporo emerytów z zaciekawieniem obserwujących wieczorne widowisko.
Przejdźmy zatem do rywalizacji, a w niej od wygranego prologu rozpoczął Grzegorz Ciombor z Marcinem Boryckim w Hondzie Civic i to oni w piątkowy wieczór kładli się z pozycją lidera rajdu.

Niestety, jak szybko znaleźli się w czołówce, tak szybko zaczęli z niej spadać i już po pierwszej pętli spadli na piątą pozycję, tymczasem na pozycję lidera wskoczył Adam Sroka, broniąc się przed atakami Macieja Sordyla.
Kolejna pętla nie wiele zmieniła w klasyfikacji, prócz tego, że Sordyl zaczął czuć na plecach oddech Łukasza Goduli, który zaczął odrabiać straty w swej klasie. Na załogę Adam Sroka / Krystian Woźniak nie było już mocnych, ich Honda Civic wygrała dwa ostatnie OSy i ze sporą przewagą wygrała rajd.
Tuż za nim uplasował się Tomasz Terlikowski z Dariuszem Burkatem w Fieście Proto.
Na ostatniej pętli, a właściwie na ostatnim odcinku rozstrzygnęły się za to losy najniższego miejsca na podium.
Świetną jazdą popisał się tu Łukasz Godula, przyśpieszając i zdobywając drugie miejsce na ostatnim odcinku co przy słabszym wyniku jego rywala, Adama Sroki spowodowało, wskoczenie na drugie miejsce w klasie 2 i trzecie w klasyfikacji ogólnej.

1. Adam Sroka / Krystian Woźniak – Honda Civic
2. Tomasz Terlikowski / Dariuszem Burkat – Fiesta Proto
3. Łukasz Godula / Daniel Nowak – Honda Civic

Rajd okazał się bardzo udany, co było widać również po ilości kibiców, mamy nadzieję, że na kolejną odsłonę tego wspaniałego klasyka postarają się, by zaskoczyć nas po raz kolejny.
Czekamy zatem z niecierpliwością, a teraz zapraszamy na relację zdjęciowa w wykonaniu Rolanda Hanke.